Patrz, to już 6 odcinek!
Wybacz, że wcześniej nie skomentowałam. Uwielbiam Victorię - na zewnątrz silną, ale w głębi wystraszoną i wrażliwą kobietę.
Podoba mi się bardzo to, że w każdym nowym odcinku coś się wyjaśnia a nagle potem pojawia się kolejna tajemnicza rzecz, w tym przypadku ten oto pan w czapeczce.
Nie chce oceniać za błędy, zdania, dialogi, bo sama jakąś wielką pisarką nie jestem, aczkolwiek fabuła jest świetna i baaardzo mnie wciągnęła