Temat: Dawidowo
View Single Post
stare 02.08.2015, 16:10   #12
LepkiePaluszki23
 
Zarejestrowany: 08.02.2014
Płeć: Mężczyzna
Postów: 609
Reputacja: 41
Domyślnie Odp: Rodzina Marchewka

Cytat:
Napisał Nina14! Zobacz post
Jeszcze ja!

Ogólnie to wpadłam do wątku jak do Simsowej ,,króliczej nory" i nie mogę wyjść.
Twoje OJSG ma taki miły,sympatyczny klimacik
Jan i Faustyna to może być bardzo sympatyczne połączenie,nie ma to jak miłość od prawie pierwszego wejrzenia :3
Zdjęcia super,simowie super na nich wyglądają (ach,ta dwójkowa mimika :3 ),czekam na kolejny odcineczek
Miło mi słyszeć, ze zdjęcia się podobają Również kocham dwójkowe animacje

A teraz odcinek

Dni mijały spokojnie...
W wolnych chwilach Jan uczył się nowych przepisów.



A jego suczka Misia wdawała się w bójki ze zwierzętami przed domem.





Jan pewnego dnia zaprosił Faustynę do siebie. Chciał zaproponować wprowadzenie jej do siebie. Kobieta się zgodziła i te noc spędzili razem. Po kilku dniach Faustynę męczyły mdłości



Aby zapomnieć o nich zajmowała się domem.



A Jan naprawiał zepsute krany i inne rzeczy. Również pomagał swojej dziewczynie w porzadkach jesiennych.







Jedzenie w lodówce nie znajduje sie wieczność, wiec Janek zadzwonił do sklepu w innym mieście (ponieważ w Dawidowie go jeszcze nie było). Dostawa okazała sie być błyskawiczna.



Aby ogród ładnie wyglądał, trzeba o niego dbać.



Jak sie później okazało mdłości były wywołane ciążą. Faustyna była na początku w szoku, lecz później cieszyła się z dziecka



- Janek niedługo będzie trzeba zrobić pokój na piętrze i umeblować go jak dla dziecka, ponieważ jestem w ciąży.
- To wspaniała nowina. Nawet nie wiesz jak się cieszę.



Aby ukoronować tę wspaniałą wiadomość Jan oświadczył sie Faustynie.









- Kochanie... wyjdziesz za mnie?
- Ależ oczywiście Janku. Jak mogłabym ciebie odrzucić!











Chłopak miał wcześnie rano do pracy. Gdy się obudził wykąpał sie, zjadł śniadanie i obejrzał serial "Miłość aż po grób"







Zajmowanie się Misią (tzn. pozbywanie się z niej pcheł itp.) spadło na głowę Faustyny.



A w wolnych chwilach gotowała, ponieważ lubiła się przy tym relaksować, choć na początku nie szło jej z tym za dobrze.





- To już za kilka dni- te myśli były ciągle w głowie chłopaka, ponieważ w tym dniu Faustyna zostanie jego żoną.



I wielki dzień nadszedł.

Jan + Faustyna Marchewka
20.05.2015r.




















Do tego na koniec był zachód słońca.





Pewnej nocy zaczął się poród Faustyny.









Narodził sie mały Henryk (różowa piżama zmieniona )

Henryk Marchewka
20.05.2015r.










Zapraszam do komentowania
LepkiePaluszki23 jest offline   Odpowiedź z Cytatem