Irbis fakt, moja pomyłka, a raczej podwójna
Amanda aka Amelia ma na imię Amanda
I pomyliłem kolejność zdjęć, przez to ma brzuch wcześniej niż o tym piszę
Dzięki za komentarz
Nina14 - wiem, że domkowi przydałby się ogród, ale na razie Amandy na niego nie stać- wszystkie pieniądze przeznacza na urządzenie wnętrza. Dzięki za komentarz
A teraz przed Wami kolejny odcinek
ODCINEK 4
Dla przypomnienia - na końcu poprzedniego odcinka Amanda zaczęła rodzić
Postanowiła, że urodzi w szpitalu (ponieważ nikogo dorosłego nie było w domu – Don, ojciec noworodka, był Bóg wie z kim, Bóg wie gdzie, pewnie był bardzo zajęty z Niną, Diną i Katriną...).
Maleństwo okazało się dziewczynką, której Amanda nadała dumne imię Gloria
Czyż nie jest urocza?
Gdy tylko Don Lothario dowiedział się, że ma córkę postanowił przyspieszyć ślub ze swoją wybranką, choć – bądźmy szczerzy, nie było mu to zbytnio w smak. W koncu nie to leżało w jego naturze!
Ślub odbył się niedługo po narodzinach, w klubie w Wierzbowej Zatoczce: na początku goście ustawili się równiótko, jednak fotograf mógł uchwycić ich jedynie z drona (i bynajmniej nie dlatego, że Don miał przerośnięte ego)
Składanie przysięgi:
Ślubuje tobie, ukochany Donie, że zawsze będę przy Tobie.
A ja ślubuję ci niezapomnianą przygodę, jaką ze mną przeżyjesz!
Zabawa na całego
#partyhard
Tutaj państwo młodzi zadawalają swoje brzuszki przy barze: #pijemybyzapomniec
Amanda chyba zbyt dużo wypiła...
Na szczęście nie przespała całej nocy poślubnej
Oraz powrót do wspólnego już domu! Para zdecydowała się, że przeniosą się do domu Amandy, z resztą ta niechętnie chciała przeprowadzać się gdziekolwiek indziej.
Noc poślubna:
Jak widać Don okazał się dobrym ojcem – cierpliwie i z miłością zajmował się córeczką:
Można powiedzieć, że rodzina, którą stworzyli, była bardzo szczęśliwa
Co było bardzo, bardzo podejrzane...
CDN