Jak na razie zdjęć będzie niewiele, jako że grałam jedną rodzinką, a w jednej rodzinie, nawet czteroosobowej nie da się wykorzystać wszystkich możliwości tego dodatku.
Róża
Zielonka, która poświęciła się wychowaniu dzieci i nie pracuje zawodowo, postanowiła dorobić szyciem na utrzymanie rodziny.
Na poniższym zdjęciu widać Różę w transie, co znaczy, że osiągnęła maksymalny poziom "twórcy sztuki i rzemiosła". W praktyce trans oznacza, że sim nie zwraca uwagi na to co się dzieje dookoła, jego potrzeby spadają znacznie wolniej niż normalnie.
Tego samego dnia, kilka godzin wcześniej, kiedy Róża zapomniawszy o całym świecie szyła misia, tuż obok niej pojawiła się ta pani:
Pogratulowała rozwinięcia zainteresowania i wręczyła coś w rodzaju dyplomu.
Zauważyłam, że przyjemnym dla simów zajęciem jest granie w "nie obudź lamy" (co do nazwy gry nie mam pewności czy dokładnie tak brzmi).
Naprawdę, simowie świetnie się przy tym bawią, ciągle wydają z siebie jakieś radosne okrzyki i dużo się śmieją.
No i na koniec młoda skrzypaczka:
------------------------
P.s. Proszę nie zwracać uwagi na te dramatyczne pustki w domu tej rodziny, ponieważ jeszcze się nie dorobili na tyle, żeby owe pustki czymś wypełnić