Ja też napiszę komentarz, a co xD Zabroni mi ktoś?
Ha ha takie zabawne
Dobra, zacznijmy
Czy tylko ja nie miałem kłopotu za pierwszym wejściem, żeby odgadnąć, że Caren to kobieta? ^^ Ogólnie to świetny pomysł na opowiadanie z bezludną wyspą. Obyś dobrze go zrealizowała
Mam nadzieję, że z braku wspomnień, czy pamięci (a raczej ogólnej wiedzy) nie zrobi sobie czegoś złego lub bolesnego w skutkach :3
Bardzo podoba mi się to, że radzi sobie sama i właśnie mimo tej samotności uprawia sama rośliny zapewniając sobie "jedzenie". Tylko co będzie jak zachoruje? Kto jej będzie przynosić jedzonko? ^^ Trochę zdziwiła mnie jej obojętność co do przybysza z przyszłości. Dobrze jej na wyspie? Nie chciała zaapelować lub prosić o pomoc? Mogła być zdziwiona, zresztą kto by nie był, gdy z jakiegoś nieznanego, świecącego ustrojstwa wychodzi typ z granatowymi włosami i wręcza ci pilot do podróży w czasie xDDD Śliczne zdjęcia
Myrtek zwróciła uwagę na domek więc ja będę już cicho, ale dobrze, że nad tym pracujesz
ogólnie to jak chyba wszyscy... czekam na next