View Single Post
stare 20.03.2015, 11:36   #8
Effie
 
Zarejestrowany: 11.05.2014
Płeć: Kobieta
Postów: 84
Reputacja: 11
Domyślnie Odp: The Sims 4 według Effie

Zgodnie z zapowiedzią w tym tygodniu wstawiam odcinek dotyczący rodziny maxisowskiej. Miłego czytania

Rodzina Kaliente
Część I

"To było męczące" westchnęła Nina wynurzając głowę ponad taflę wody. "Ta pogoda mnie dobija. Nie ma co wystawiać nosa z domu zanim ten upał nie zelżeje..." Leniwie odszukała nogą bolec i docisnęła go, rozpoczynając proces wypuszczenia wody z wanny. "Ale ta kąpiel była całkiem przyjemna" pomyślała owijając się w ręcznik. Już miała wychodzić z łazienki jednak w ostatniej chwili zdjęła rękę z klamki. "No tak, kolejna uciążliwość..." Usiadła na skraju wanny wspominając wydarzenia poprzedniego dnia. Wczoraj około południa oglądały w trójkę telewizję.


Leciała ta telenowela o szpitalu, którą wszystkie uwielbiają. Wtem rozległ się dzwonek do drzwi.
- Oho, to musi być on - matka wstała z kanapy i podeszła do drzwi. Nina zdążyła jeszcze rzucić siostrze pytające spojrzenie, jednak ta również zdawała się nie wiedzieć o co chodzi. Do salonu został wprowadzony pewien młody i zarazem niesamowicie przystojny mężczyzna.
- To jest pan Lothario. Pomyslałam, że warto w końcu zagospodarować to poletko z tyłu domu i przyjaciółka poleciła mi tego pana. Mówiła, że ma rękę do roślin.
- Nie tylko do roślin droga pani - wtrącił z uśmiechem nowoprzybyły. - Nie chwaląc zbytnio siebie, mogę stwierdzić, że jestem w stanie naprawić każdy sprzęt, który wpadnie mi w ręce.
- Prawdziwa złota rączka, doskonale. Kontynuując, pan Lothario zamieszka od dzisaj z nami, będzie zajmował się ogrodem.
Później matka wyszła pokazać mu wyznaczone miejsce pod rośliny, a także pomieszczenie na tyłach, które miało mu od teraz służyć za pokój.


Nowy nie marnował czasu, od razu posadził podstawowe kwiaty i zioła. Trzeba przyznać, że faktycznie wiedział co robi.


Nina skończyła się ubierać, jeszcze tylko spojrzała w lustro, ale było zbyt zaparowane. Wyszła z łazienki i ruszyła w stronę swojego pokoju. Korytarz był pusty i cichy. Weszła do siebie i zamarła, w fotelu siedział on.


-----------------------------------------------

Dziękuję za uwagę. Zapraszam również na kolejny odcinek w przyszłym tygodniu
Effie jest offline   Odpowiedź z Cytatem