View Single Post
stare 11.04.2015, 19:07   #7
Say
 
Avatar Say
 
Zarejestrowany: 26.09.2014
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta
Postów: 59
Reputacja: 12
Domyślnie Odp: Jeden z ostatnich rozdziałów.

Witam was bardzo serdecznie. Jak obiecałam, dziś zamieszczam pierwszy dzień z życia mojej rodziny. Są to bracia Frio, mieszkający przy plaży... Wiem, wiem w prologu jest dziewczyna, ale spokojnie! Do niej też dojdziemy, będzie ona związana z braćmi jak i innymi mieszkańcami miasta. To co? Zaczynamy!



Codziennie dokonujemy wyborów które mogą zaważyć na dalszym życiu. Codziennie spotykamy ludzi którzy nie świadomi tego mogą mieć na nas wpływ. Tak było również było w naszym przypadku. Ja i mój brat mieszkaliśmy w jednym domu przy plaży, mieliśmy bardzo dobry widok na wodę jak i ludzi a w szczególności kobiety. Piękne kobiety. Nie wyróżnialiśmy się zbytnio z tłumu. Jared był kucharzem w małym, przydrożnym barze a ja... Ja byłem pisarzem. Ale byliśmy jak ogień i woda. Mój brat miał wielkie powodzenie wśród dziewczyn, co weekend inna. Molly, Holly, Megan.. Nie sposób było zapamiętać każde imię, więc odpuściłem. Zamykałem się w pokoju i pisałem. Z różnym skutkiem, czasem strzał w dziesiątkę a czasem... Szkoda gadać. Byłem typem samotnika, wolałem wziąć do rąk dobra książkę niż wysłuchiwać szczebiotania kolejnej panny mojego brata. Ale pewnego dnia sielanka sie skończyła. Jared wrócił z wózkiem, a na rękach miał małą Katine.



Nie spodziewałem się życie może mnie zaskoczyć w tym wieku. To ja pisząc romansidła, nie oszczędzałem swoich bohaterów. Życie nie oszczędziło również mnie. Nie żebym narzekał ale wraz z przybyciem malutkiej Katiny, znikną spokój. Płacz, pieluchy, butelki i brak czasu, wieczny zresztą brak czasu. Kiedy wracałem z pracy, Jared właśnie jechał, albo był już w drodze. Nawet nieźle nam to wychodziło, tylko ledwo straczało nam na wszystko. Z ksiązek na początku nawet wiązaliśmy koniec z końcem. Byliśmy ciągle zmęczeni, nie wyspani i wypompowani z kasy. Z matką Katiny, Jared nie chciał rozmawiać. Nic by to nie zmieniło, nie interesowała się córką, nie dzwoniła, nawet gdy przechodziliśmy obok to odwracała wzrok. Ale to chyba nawet lepiej, było nam dobrze we trójke.



Czas leciał, Katina rosła a wraz z nią wydatki. Ale kochaliśmy te małą spryciare, nauczyłem ją mówić a mój brat chodzić. Nasze kariery nabrały rozpędu, nawet wyremontowaliśmy dom. Nie całkiem co prawda ale parter był skończony. Śmiało moge powiedzieć że dzieki mojej siostrzenicy napisałem kilka bestselerów. A i grosz z tego był nie kiepski. Wciąż nie mieliśmy czasu ale dzięki temu zbliżyliśmy sie do siebie. Jared przeszedł pozytywną przemiane, troche przypakował i zmienił kolor włosów.



Kiedy mała już spała, przyszedł czas by pogadać. Szczerze pogadać. Dla nas nie była to łatwa rozmowa.
- I co dalej? Co zamierzasz? - zapytałem kiedy siedzieliśmy na kanapie. Nawet nie wiem jakiej odpowiedzi mógłbym się spodziewać. Jared spojrzał na mnie i pokręcił glową.
- Nie wiem, naprawdę nie wiem. Z Claire nie mam po co rozmawiać, jej nie zależy. A z pracą wszystko w porządku, dostałem awans na głównego kucharza. - Spuścił głowę i zamilkł. Zrobił głęboki wdech i kontynuował.
- Kat, zaraz pójdzie do szkoły. Pozna kolegów, koleżanki i na pewno nie raz nie dwa zostanie zapytana o rodziców... I co wtedy powie? Chce jej zapewnić pełną rodzinę, wrócił bym nawet do Claire, zmusił sie do tego, poświęcił dla niej. Ale widzisz co sie dzieje. Pamiętasz jak było z nami, nie było fajnie. Nie rozmawialiśmy o tym nigdy ale pamiętam jak reagowałeś kiedy mówili o matce. Z Kat będzie podobnie, usłyszy że jej matka to zwykła ***** jest, że pije po melinach. Ze jej nie chciała. Boje się tego co będzie. Boje się że nie sprostam. - Zamilkł i wyszedł. Malutka zaczęła płakać. Ja nie potrafiłem wydusić z siebie słowa. Zacisnąłem tylko szczękę i włączyłem jakiś badziewny kanał w TV. Dzień się kończył. Jutro do pracy.

// Wiem, krótko. Ale nie miałam zbyt dużo screenów, więcej mam jak Katina jest już nastolatką. A dwa, nie bardzo mogłam zrobić zdjęć bo laptop ciągle mi się wyłącza. Mam prośbe, jeśli ktoś ma dobre mody na kamere to bym bardzo prosiła.//
Say jest offline   Odpowiedź z Cytatem