Cytat:
Napisał LepkiePaluszki23
Widzę temat coś ala challlenge Asylum
Denaturat?! Co to za imię XD
Widać zróżnicowanie charakterów i to dość duże
|
Nie wiem co to challenge asylum, ale cóż, może iestem kasnowidzem, skoro umiem zrobić coś podobnego do czegoś, czego nie znam xDD
A jak widać, że każdy jest inny, to bardzo dobrze, bo takie miało byc.
Zapomniałam o Denaturacie, to długa historia z tym imieniem, bo w dwójce miałam sima, ktory nazywał się identycznie i był grubym, długowłosym gejem. Miał męża i zaadoptowali dwójkę dzieci, jego mąż miał jeszcze inne dziecko. I na część tego geja jest to Denaturat, lecz Denek nie jest gejem.
Choć Denaturat z tej powieści będzie miał partnerkę starszą od siebie, a nawet transwestytę, ale to odległa przyszłość
Cytat:
Napisał Cytryśnia
Udało ci się!
Jak na razie moimi ulubionymi bohaterami są Denaturat i Grzybosława. Czekam na rozwój wydarzeń. Chciałabym blizej poznać bohaterów.
|
No a jak się miało nie udać? Zaktualizowalam pierwszy post, masz mniej więcej opis bohaterów
Osobiście też uwielbiam Grzybosławę, a Denka mniej, ale miło, że się spodobał. Na rozwój wydarzeń na pewno zaczekasz
choć odcinków według obecnego rozkładu zdjęć ma być 75 + więcej
Cytat:
Napisał Nina14!
No i poszło
A masz ci los...mi też Denaturat kogoś przypomina,zdaje się że jakiegoś aktora,tylko nie pamiętam którego...
I ta Legia Zatoczka,padłam jak to czytam
Mega postacie,mega dialogi,mega pomysł-czekam na kolejny odcinek
I trzymam kciuki by pomysły były równie genialne i twoje OJSG dorównało Tuckerom (a może nawet i przebiło,aczkolwiek Helga nie byłaby zbytnio zadowolona...).
|
Jak tak patrzę na tego Denaturata, który miał mieć twarz dresa, lecz nie pykło, to dalej się zastanawiam, kogo mi przypomina xD do głowy mi wpadł tylko szczur i może troszkę Putin (?)
Dziękuję za opinię, ale nie sądzę, by to OJSG przebiło Tuckerów - nie jestem taką szychą jak Gio (były redaktor naczelny tej gazetki, działacz od 2008, autor kilku fotostory), pozatym mniej forumowiczów niż wtedy, gdy byli Tuckerowie, zresztą w czwórce są wyjątkowe pustki. Szkoda, że już Tuckerów nie da się czytać, została tylko nasza twórczość kultu Helgi, która gdzieś w czelusciach Tuckerów się pojawiła.
Dziękuję bardzo za komemtarze, jak na to forum i jak na ten dział jest ich wyjątkowo dużo. I cieszę się bardzo, że nie ma takiej osoby, której faworytem byłby Gruzjan.
Cytat:
Napisał LepkiePaluszki23
Błagam wstaw następną część XD
|
Zgodnie z prośbą...
Odcinek 2 - Kolej na Ninę!
Nasza paczka współlokatorów, a raczej jej część, bo Ela w pracy, a Izaak albo był w pracy albo nie chce nigdzie wychodzić, bo woli zająć się pisaniem książki pt. "Tathagata" idzie do jedynego parku w "mieście".
Grzybcia
bierze udział w zawodach szachowych dla debili zajmuje się grą w szachy z ogrodnikiem, którego imienia nie znam, ale nazwę go umownie Jerzym.
Grzybosława nie umie grać w szachy (kto by się po niej spodziewał, że umie grać w szachy - ona umie tylko dać z liścia pierwszemu lepszemu).
- Dziewczyno, wieża nie porusza się na ukos, a pionkiem króla nie zbijesz.
- Gnoju, nie ucz mnie ku/^&, jak grać w szachy. Umiem grać, to umiem. Jakbym nie umiała, to bym z panem nie grała. Wku.... mnie pan na maksa, niech pan się cieszy, ze jeszcze panu nie wyj.......
Dziewczyna, która stoi obok staje po stronie Jurka.
- Spokojnie, on chce ci tylko pomóc. Niepotrzebnie się unosisz.
- A weź się ode mnie odwal, z tobą nie gram.
Grzybosława nie wytrzymuje i bije dziewczynę. Jerzy oddycha ze spokojem, bo może w spokoju grać w szachy.
W innej części parku Macieja podrywa Roberta.
Później Jerzy z Grzybosławą patrzą, jak Robert flirtuje z Macieją.
- Powiedz mi, jak się obsługuje ten kwadratowy telefon. Strasznie dziwny jest. Taki wielki i kwadratowy.
- No tu jest przednia kamerka i tylko nacisnąć.
- Więc zróbmy se fotę na łonie natury. - mówi Robert - Natura od niej piękniejsza - myśli Robert
Później Macieja wraca do domu, znajduje tam Izaaka, który jest w trakcie pisania.
Ela w salonie coś ogląda wiadomości ze swojej rodzimej Moskwy, za którą tęskni.
- Z ostatniej chwili, milioner z Moskwy Liang Wang Un znaleziony martwy, sekcja zwłok wykazała otrucie.
- Brawo! Radzą sobie beze mnie, czy ja poradzę sobie bez nich? - Ela jest pewna, że zrobili to jej przyjaciele
Na zewnątrz Gruzjan dostaje jakby olśnienia.
- Nie pasuję tu! Idę i wiem, kiedy wrócę! Nigdy! Nikt mnie tu nie zrozumie.
I ucieka, śladu po nim nie ma.
Biedroń z Denaturatem znowu idą na siłownię.
- Tym razem poudaję, że ćwiczę, choć tak mi się nie chce. Swoją drogą Denio ma niezłe ciało. Chciałbym takie mieć, ale ćwiczyć mi się nieee chceee. A ta lasia koło mnie jaka umięśniona. Bardziej ode mnie, tfu! - myśli Robert
Denaturat ćwiczy.
Robert, wraca do domu.
- Zróbmy sobie jeszcze jedno zdjęcie!
Izaak robi obiad, który każdy i tak zje w losowych godzinach.
Robert zaprasza sobie do domu Ninę, uprzednio wyganiając z domu Macieję.
Zaczyna od zrobienia sobie z Niną foty... w kuchnii. Patrzy na nich Grzyba chcąca zjeść coś.
Dewizą Grzyby jest "Znajdź człowieka, a znajdę powód, by go pobić". Zgodnie z dewizą rzuca się na Ninę Kaliente. Robert stoi i z boku i uśmiecha się. Nie umie się bić, bo widać, co robi na siłowni.
Po bójce, tuli Ninę i w ogóle.
- Nie umiem się bić. Ale pamiętaj, Grzybosława to wariatka i tak ma. Pozatym cię kocham i w ogóle.
- Może pójdziemy, wiesz gdzie?
- Byłoby miło, ale nie mamy łóżek dwuosobowuch.