__________________________________
Meredith z trudem podjęła decyzję o przejściu na emeryturę.. Miał w tym też swój wkład zarząd szpitala, ale Meredith wolała mysleć, że to jej samodzielna decyzja..
W pierwszym dniu swojej emerytury wybrała sie do SPA.
- Wiesz, to z jednej strony jest smutne.. Rodzimy się, dorastamy, zmierzamy sie z problemami, robimy wszystko aby przeżyć w tym jakże okrutnym świecie, a na koniec po prostu umieramy
_____
Małżeństwo, które teraz może skoncentrować się na sklepie, ostatnio dyskutowało nt. wprowadzenia odzieży do sprzedaży. Jednak pomysł ten zginął szybciej niż się narodził, ponieważ w centrum otworzono jeden ze sklepów sieci
NEXT
Meredith patrząc na swojego męża, mówiącego z zafascynowaniem o sklepie, czuła szczęście którego żadne słowo nie potrafio opisać.. Kąciki ust samoczynnie wykrzywiały się na kształt uśmiechu, gdy tylko Alonso zaczynał opowiadać o kolejnym pomyśle dotyczącym ich wspólnego biznesu.
- Myslę, że urządzenie degustacji jest wspaniałym rozwiazaniem
Ostatnio sprzedaż świezych wypieków drastycznie zmalazla. Koniecznym więc było wyrzucenie znacznej ilości towarów, co spowodowało straty
Równiez pracownicy zaczęli ostatnio zawodzić
- Co ty przepraszam bardzo tutaj robisz? Na sklepie ruch, a ty w telefonie się grzebiesz
- Prze..
- Wracaj do pracy, dopóki masz jakąś pracę
- Robimy również zamówienia na przyjęcia, babeczki, muffiny co tylko dusza zapragnie
- A więc dwa podręczniki i jeden nowy VanitySIM
Sklep zamknęli po 17, wyczerpani przysiedli na ławce
- Wiesz Alonso, zaczyna mnie to trochę przerażać, a nawet bardzo szczerze powiedziawszy
- Co takiego?
- Śmierć. To, że pewnego dnia się nie obudzę, ta cała niewiedza co jest po drugiej stronie. Nie będzie mnie, nie będę czuła, żyła. Nie będę mogła robić tego co kocham, jeść tego co uwielbiam
- Mer, nic co powiem z pewnością nie zmieni tego strachu, jedyne co możemy zrobić to cieszyć się każdym dniem. Rozmyślanie na ten temat niczego nie zmieni
____
Któregoś dnia Marcus spotkał przechadzającą się ulicą koleżankę z klasy - Cassie
-Siemka, jak leci?
Pogadali chwilę, po czym simka prosto z mostu zaprosiła go na randkę
Totalnie odmieniona simka zaskoczyła Marcusa
Mogłoby wydawać się, że to będzie udany wieczór
- Co ty robisz?!! Zabieraj się!
- Ale Marcus! Nie chcesz abyśmy razem leżeli w wannie? Tylko ciebie pragnę!
- Sorry, ale jesteś nienormalna
_____
Emocje tego jakże okropnego wieczoru Marcus oddał muzyce
Nazajutrz rodzina zjadła wspólne śniadanie, obmawiając szczegóły zbliżających się urodzin blizniaków.