Ja w sprawie dziwnego wydarzenia.
A wiec to było tak... Jola pojechała do pracy i w domq został Marek i mały Bartek. Marek miał pojechać do pracy ale wyskoczyło mi okienko, że" nie może zostawić maleństwa w domu" - -" Myślałem, że spadnę z krzesła... No to dzwonię szybko po babcię opiekunkę i dałem, żeby przyszła, ale się spuźniła bo się okazało że zawsze za pierwszym razem się spużnia!
Wnerwiła mnie... No ale dobra, zostałem w domu i zająłem się Bartkiem. Następnego dnia Jolcia znowu do pracy i ja też, ale babki dalej niema.
Już dostałem herszlaku!!! Dzwonię jeszcze raz, odmawiam ją i zamawiam ponownie... - -" Kolejny dzień w pracy opuszczony... ;( No to następnego dnia zadzwoniłem, żeby przyszła tylko na teraz i przylazło babsko jedne! Wreszcie.. Ale po tym dniu znowyu dałem żeby przychodziła dostosowując się do rozkłądu mojej pracy a babki znowu niema!!!
No ale za 5 razem się udało, wreszcie! Humor mi się poprawił, jak mój sim wychodził z domu i mijał się z tą opiekunką to mu się w chmurce myśli pokazała opiekunka przekreślona (nie lubi jej!).