Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > Opowiadamy jak sobie gramy
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 30.01.2016, 20:39   #1
LepkiePaluszki23
 
Zarejestrowany: 08.02.2014
Płeć: Mężczyzna
Postów: 609
Reputacja: 41
Domyślnie Odp: Tyskie na forum

Dwa odcinki do tyłu, to trochę za dużo
Wynoszenie śmieci taki poważny problem XDD
Świetna gazeta! Fuu. Tak z gwinta pić? Bleh! Takie smaczne danie jak....... KANAPKI! XD
Do Jakuba nawet jakieś dziwne stworzenia lgną? Rozmowa na czacie Ogród rozwija się. Tylko żadnej chemii XD

A teraz 3 odcinek
Siłą albo wypchnięciem z domu XDDD
Spotkanie z Arnoldem
Same gwiazdy w Tyskie widzę mieszkają XDD
Miyoki ma parcie widzę
Głos oddałem
Czekam na następny odcinek
LepkiePaluszki23 jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 02.02.2016, 16:24   #2
Laselight
 
Zarejestrowany: 17.09.2011
Skąd: Naddniestrze
Płeć: Kobieta
Postów: 2,335
Reputacja: 12
Domyślnie Odp: Tyskie na forum

Cytat:
Napisał LepkiePaluszki23 Zobacz post
Dwa odcinki do tyłu, to trochę za dużo
Wynoszenie śmieci taki poważny problem XDD
Dla niektórych tak. Zwłaszcza jak mają kosz przy domu XD

Cytat:
Napisał LepkiePaluszki23 Zobacz post
Świetna gazeta! Fuu. Tak z gwinta pić? Bleh! Takie smaczne danie jak....... KANAPKI! XD
W końcu jak by nie była świetna do Jakub by jej nie subskrybował. A co złego w piciu z gwinta? To je Jakub, jego nie ogarniesz. Może Korwina nie słuchał o piciu z gwinta, ale lepiej już żeby pił z gwinta. XD A w jedzeniu kanapek co jest złego? Może nie umieją gotować czego innego?

Cytat:
Napisał LepkiePaluszki23 Zobacz post
Do Jakuba nawet jakieś dziwne stworzenia lgną? Rozmowa na czacie Ogród rozwija się. Tylko żadnej chemii XD
Nie, Jakub nie stosuje GMO, bo nie zna takich rzeczy.

Cytat:
Napisał LepkiePaluszki23 Zobacz post
A teraz 3 odcinek
Siłą albo wypchnięciem z domu XDDD
Dobrze, że nie stosują dziewczyny przemocy, także...

Cytat:
Napisał LepkiePaluszki23 Zobacz post
Spotkanie z Arnoldem
Jak robiłam agencję, to tak wypadło, że alfonsem będzie Arnold Boczek, tylko żeby nie był idealnym klonem, to ma zmienione nazwisko.

Cytat:
Napisał LepkiePaluszki23 Zobacz post
Same gwiazdy w Tyskie widzę mieszkają XDD
Aż tak dużo gwiazd nie ma, tylko Soplicowie, Arnold Boczek, Narutowicz, sławni Bananowie, choć są fikcyjni.

Cytat:
Napisał LepkiePaluszki23 Zobacz post
Miyoki ma parcie widzę
Głos oddałem
Czekam na następny odcinek
W końcu wypuszczona z klatki, jeszcze bezrobotna, ale będzie musiała znaleść pracę, no bo jedyna ma pracę, jak wiemy.
Akurat ankietę anulowałam, bo uznałam, że jednak nie ma sensu.
I dziękuję za komentarz.

Cytat:
Napisał Cytryśnia Zobacz post
W Tyskie mieszkają takie barwne postacie.
Dzięki

Cytat:
Napisał Cytryśnia Zobacz post
Czy to Jacek jest bohaterem narodowym? Czy coś pokręciłam?
Nie, bohaterem narodowym ma być Don Banan, póki co jest nastolatkiem.[/quote]

Cytat:
Napisał Cytryśnia Zobacz post
nie ma to jak homary, które sa podawane nawet w najgorszych melinach .
To nie melina, tylko kawiarenka lekko londyńska, a że nie byłam w Londynie i nie wiedziałam jak wygląda to jest jaka jest.

Cytat:
Napisał Cytryśnia Zobacz post
I teraz przynajmniej CW będzie miała sztućce do jedzenia kanapek
Widzisz, pomysłowość wygra wszystko.

Tak więc dziękuje za komentarze, jest ich strasznie mało, więc zachęcam do jakiejkolwiek formy skomentowania mojego OJSG i zapraszam na odcinnek 4.

Odcinek 4 - Agatunia

Jakub siedział w łazience i ją czyścił. Ale zaczęło mu odpi***alać i całował szczotkę. Fuuj.
- Od dzisiaj jesteś moją ukochaną. Buzi, buzi.



Dziewczyny wróciły do domu. Wszystkie zjadły kolację i wszystkie, oprócz Cytryśni poszły spać. CW nie poszła, gdyż zastanawiała się nad jednym.
- A może by tak zostać masonem i zawojować świat? Każdy przecież nim może być! Stanisław August Poniatowski był, Adam Mickiewicz był, to czemu nie ja?! O, zapomniałam o Napoeloffu. A Agatunia nie była. Więc będę lepsza od Agatunii, będę masonem. A w ogóle Agatunia gdzieś w okolicach mieszka. Jak tylko się dostanę do masonerii, to ją zaproszę. Nieźle być w masonerii. Jak nie wyjdzie to zostanie Grupa Billgatesberg, czy jak to się czyta? Iluminacje? Dam radę przejąć władzę nad światem! – rozmyślała CW



Cytryśnia postanowiła więc włączyć komputer w poszukiwaniu informacji o ukochanej masonerii. A przede wszystkim, jak nim zostać.
- No tak, trzeba być pełnoletnim. Powiedzmy, że jestem, bo dostałam swój dowód, na którym mam wpisaną pełnoletność. Karana nie jestem. Umiem dotrzymać tajemnicy, jak chcę. Wolność, Równość, Braterstwo? Dobra, niewolnikiem nie jestem, ale równa nie jestem. Każdy przecież ma inny wygląd, wzrost i inne. Braterstwo? A czemu nie siostrzeństwo? No ale dobra, nie narzekam, warto cierpieć, by być masonem. Muszę albo znać masona albo złożyć aplikację. No ale nie znam żadnego masona. Miyoki i Lase nie wyglądają na masonki, Jakuba by pewnie nie wzięli, z Muff, redmoonem nie mam kontaktu, więc muszę złożyć wniosek. Tak, muszę się rozwijać niczym papier toaletowy. Eh, jeszcze biurokrację mają w tej masonerii! Będą mnie sprawdzać, czy coś. Ej, chwila, mogę im e-maila wysłać! Mam się przedstawić, wiek i wykształcenie, praca. A co, jak jestem bezrobotna? No ale dobra, wpiszę, że jestem fotografem. Co? Nawet rok to trwa?! No ale dobra, napiszę te papiery, jak nie to sobie zrobię własną lożę. Z wiekiem podkoloruję, napiszę tak jak mam w podróbce dowodu. Mam nadzieję, że szybko się z tym uporają, bo naprawdę już teraz chcę być masonem.



- A teraz idę spać.



Następnego dnia wszyscy poszli jeść śniadanie. Jak widać, Lase jedząc posiłek koło Jakuba, walnęła facepalma na talerz.

Lase posprzątała po posiłku.



Jakub po śniadaniu poszedł zajmować się swoim ogrodem.



Później, nieblokowany przez nikogo wziął i wypił mleko z lodówki.



W tym czasie, pod drzwi ich domu podszedł tajemniczy Józef Cena i zabrał im gazetę. Jako, że gazeta nie była w rękach osób do tego przeznaczonych, stała się przezroczysta.



Józef Cena, jak się okazało, szybko pobiegł do domu i powiadomił rodzinę o tym, że pod domem rodziny Perplex znalazł darmową gazetę. Zapewne jego syna, Johna nie było w domu, tak więc Józef nasłał swoją żonę Wojciecha (jego żona ma na imię Wojciech – przypisek mój), żeby podeszłą pod dom rodziny i również wzięła gazetę. Jak widać, wzięła nieaktualną gazetę, ale cóż – przynajmniej mają kogoś, kto posprząta im gazety – za darmo.



W salonie Cytryśnia rozmawiała z Lase o swoim pomyśle.
- Bo widzisz, myślę, czy nie zostać masonem. To jest modne, ale i trudne. Ale za to możesz rządzić światem i w ogóle. – mówiła CW
- Jasne.
- No i widzisz, jak tylko zostanę, to ty masz dołączyć, będziesz miała łatwiej, bo przez znajomego masona.
- Ale po co mi to?
- No bo fajnie by było być otoczonym masonami, a ty MUSISZ nim być wraz ze mną.
- Nie widzę w tym sensu, pozatym mam ksenofobobiochemofotofobię i nie mogę. No ale jak mus to mus.
- Oprócz tego, potem powinnyśmy zaprosić do masonerii Shivera. Nie wiem czemu, ale zaprośmy. Jeszcze Agatunię, może Miyoki, Muff jak znajdziemy z nią kontakt i może jeszcze redmoona/Nostradamusa, o ile też z nim znajdziemy kontakt.
- A czemu nie zaprosisz, przynajmniej dla jaj Jakuba?
- Bo Jakub nie jest tego wart.
- Poza tym jeszcze możemy zaprosić Luflee, jak znajdziemy kontakt z nią. Morgana z Donem pewnie już są. Zaprośmy jeszcze SPC, zapomniałaś o nim. I może jeszcze Łezkę.
- Nie no, za dużo masonów będzie.
- A ciekawe, czy Julia M, tak ważna dla nas bohaterka też była masonką.
- Wątpię.



W tym samym czasie Jakub podczas posiłku zagadywał Miyoki.
- A może byśmy pogadali o tym spadku cen ropy? LPG nawet za 1,70 zł jest na stacji. Wiem, bo mi mówili.
- A po co nam to, jak my nawet samochodu nie mamy, a poza tym tu się używa samochodów bez paliwowych? – odpowiedziała Miyoki



Później Jakub poszedł do pokoju i włączył swój komputer bez napędu cd-rom. Wszedł na słynne forum o simsach, żeby kogoś sprowokować. Tak napotkał Bochenka, którego naobrażał.
- Jak to bana dostałem?! Czy ty k… powariowaliście! Was powinno się wyzyskiwać! Boże! Odbanuj mnie! – myślał Jakub – A, wiem. Spróbuję przekupić adminkę. Dam jej w zastaw mój dom żeby tylko mnie odbanowała i nigdy nie zbanowała.
Napisał więc do niej na PW: Witam, może oddać ci mój dom, a w zamian mnie odbanujesz i coś zrobisz, bym nigdy nie został zbanowany. Błagam, jak nie to się potnę i wyślę ci zdjęcie. Pozdrawiam.



Tym czasem pod domem współlokatorów stał gość, któremu było na imię Jakub. Cytryśnia otworzyła mu drzwi.
- Ej, dajcie se siana z tym mieszkaniem i pisaniem próśb o kasę, ale zawołaj Jakuba. Tak poza tym jestem Kubuss. – powiedział gość





Cytryśnia poszła do Jakuba trollującego na forum o Justinie Bieberze.
- Plerpel, jakiś Kubuss do ciebie. Chce cię na dole widzieć.



Jakub zeszedł na dół, by zobaczyć Kubussa.
- No daj spokój, wiem, że mnie nienawidzisz to nie gadaj. I komentujesz moje niemądre zachowanie dla podbicia własnej satysfakcji. Daj mi już człowieku święty spokój, bo nie każdy musi być tak poważny jak ty. – rzekł Jakub
- Po pierwsze, moją satysfakcję mogę co najmniej nakarmić, a nie podbić. A po drugie święty spokój możesz mieć 2 metry pod ziemią, myślę, że zrozumiesz. Ja i poważny? – odpowiedział Kubuss
- Bo co tyle jadu i nienawiści, nie rozumiem cię. Rozumiem, po prostu mnie nienawidzisz.
- Idę powiedzieć tym twoim współlokatorkom, żeby cię z domu wyrzuciły, bo twoje wypowiedzi obniżają mój i ich poziom inteligencji. Wystarczy ciebie posłuchać, żeby się dowartościować. No i mam większe poważanie niż ty pomnożony przez dwa i do sześcianu.
- Chamie jeden, teraz to naprawdę mnie wku***łeś, myślisz, że możesz se tak gadać? Ja ci pokażę zaraz, ku**a! – odparł Jakub i uderzył Kubussa.
I tak doszło do bójki między obydwoma, którą ostatecznie wygrał Kubuss, a Jakub wrócił do domu z siniakami.







- Jeszcze mnie popamięta! No owszem, czasem daję się sprowokować czy coś, ale on mnie najzwyczajniej w świecie nienawidzi! I to jeszcze jak! – myślał Jakub



Cytryśnia z Lase rozmawiały w pokoju Lase, pijąc.
- Podobno w tej okolicy mieszka gdzieś Agatunia. Musimy iść jej poszukać, może ją poznamy. – zaproponowała Lase
- Więc w drogę.



Gdy Lase schodziła, przed wyjściem kubuss dalej bił się z Jakubem.



Poszły do najbliższego spożywczaka, w nadziei, że może ktoś tam zna Agatunię. W końcu zakładu fryzjerskiego w Tyskie nie ma, to może w spożywczaku ktokolwiek będzie znał Agatę? Cytryśnia podeszła do dziewczyny napotkanej przez spożywczakiem. Była nią miastowa plotkara, która wie prawie wszystko o prawie wszystkich.
- Znasz może Agatę albo Agatunię? Podobno tu mieszka. I lubi pieski.
- Mówisz o tej takiej nieco ciemniejszej? Znam nią, nazywa się Agata Lubiepieski i chyba jest statystką.
- Tak, to na pewno ona. A wie pani, gdzie ona mieszka?
- Wiecie, gdzie jest ulica Dolasa? Taka ulica, gdzie same domy mieszkalne są. Ulica prostopadła do tej, na której jesteśmy teraz. Ulica między sklepem zoologicznym, a domem Bananów. I tak na końcu, przy skrzyżowaniu. Tam ona mieszka. – wyjaśniła im dziewczyna
- Lase, w każdym razie wiemy, gdzie raczej mieszka Agatunia, w drogę!



Cw z Lase poszły. Doszły do domu na końcu, przy skrzyżowaniu.
- To chyba tu. Skromny ten dom, ale ładny. – odparła Lase
- Masz rację. Tylko czemu żadnej budy dla psa? Nikt nie szczeka. Jakby tu mieszkała Agatunia, to od razu szczekałyby psy.
- Może po prostu jej jeszcze nie stać, pewnie wprowadziła się niedawno.
- No właśnie, a może ma mało wolnego?
- Poza tym to słynna Żelazna Dama, czyli Iron Lejdy. Była słynnym kierowcą rajdowym. A ty ją znasz tylko z tego, że lubi pieski lubi małe duże zgrabne i powabne.*
- To bardzo fajna dziewczyna, szkoda, że się nie zaaklimatyzowała. Pamiętam dobrze ten Silan na Vat Arze.



Cytryśnia zapukała do drzwi.



Otworzyła im długo wyczekiwana Agatunia.
- Hej, kim jesteście?
- Może nas pamiętasz. Ja jestem Laselight, a to CW. My też lubimy pieski lubimy małe duże zgrabne i powabne* i tęsknimy za tobą. Nie wiemy, co się z tobą stało od odejścia i tak tęsknimy. – powiedziała Lase
- A no nie udało mi się i usunęłam się w cień. – odpowiedziała Agatunia – Niedawno się tu przeprowadziłam i zaczęłam pracę. A tak to tyle. Coś jeszcze, bo już wieczór, a tak rozmawiać wieczorem dziwnie.
- Tylko może zostaw nam kontakt do siebie, to się spotkamy i pogadamy na spokojnie. – powiedziała CW



Tak więc Agatunia zostawiła do siebie numer telefonu, a Lase z CW poszły do salony gier „Gierek”.
Poszły grać w interesujące gry, takie jak szachy.
- Tylko czemu na planszy jest dwóch królów, skoro królowa jest tylko jedna? – spytała się Lase
- A czemu ja gram w tobą, skoro można grać w pojedynkę? – odpowiedziała pytaniem Cytryśnia
- No ale nie podoba mi się plansza.
- No ja bym pousuwała losowe pionki, ale podobno to niedozwolone.
- Gdzie niby pisze, że to niedozwolone? Nie ma regulaminu szachów. Nikt ci niczego nie zabroni.
- No ale był kiedyś gracz, co tak grał i ci władcy szachów uznali, że jest to niedozwolone.
- No ale nie jesteśmy na żadnym meczu szachowym, gramy, bo gramy.
- No dobra, to pozmieniajmy sobie pionki.
- To ja usunę sobie króla. – powiedziała Lase, śmiejąc się złowieszczo i robiąc minę podobną do miny Wiktora Orbana.



Do stołu szachowego podszedł jakiś szachista.
- Co wy tu od***rda**cie?
- No gramy. – odpowiedziały
- Wy nie umiecie w ogóle grać. No bo kto to widział grać bez króla, a druga na usuwanie losowych.
- Niech się pan zajmie swoją grą, my jak będziemy mieć ochotę to będziemy się rzucać kamieniami. – odparła Lase
- Widzę, że nie warto było, k…. Bawcie się jak dzieci w piaskownicy.



- No to która z nas wygrała? – spytała Cytyśnia
- No chyba ja, bo nie mam króla przecie.
- No, ale król to się w wieży ukrywa chyba.
- A kto go tam wie. Król se poszedł i może trzeba zmatować króla ze stolika obok? No bo ukryłam króla i nie wiem gdzie jest, bo się ukrył.
- No a ja jeszcze mata nie mam, a żadna z nas nie ma większości pionków.
- No to pokojowy remis.



W tym czasie, w domu Miyoki poproszona przez Jakuba zajęła się ogrodem. Jakub stwierdził, że nie mógł się dzisiaj po bójce nadwyrężyć. Jak również widać, w końcu zainwestował w lampy ogrodowe. Sam wszedł na forum i zaczął wypisywać, jak to został pobity przez gościa, co go nienawidzi i prześladuje i Bóg wie co jeszcze. Dostał bana i na tym forum.
Zarejestrował się jeszcze na forum dla trolli internetowych, bo na nim mógł trollować bez ograniczeń, w końcu to forum dla trolli.






* do tych, co chcieliby wytykać tu błąd, że nie ma przecinka między małe a duże – to celowo napisane, część powinna wiedzieć dlaczego, a jak ktoś nie wie, to można prosić o wyjaśnienie.

Tak więc, to koniec dzisiejszego odcinka i zachęcam do komentowania. Możecie zaproponować, bo byście chcieli w następnym odcinku.
__________________

Ostatnio edytowane przez Laselight : 02.02.2016 - 16:31
Laselight jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 21.04.2016, 21:39   #3
Laselight
 
Zarejestrowany: 17.09.2011
Skąd: Naddniestrze
Płeć: Kobieta
Postów: 2,335
Reputacja: 12
Domyślnie Odp: Tyskie na forum

Odcinek 7 – Bez Tytułu

W czasie zakupów Jakub Modest stanął w ogrodzie i się nie ruszał.



Kilka zdjęć ogrodu Jakuba



Sekcja pomidorów. Mały krzaczek to tuskawki, a jeden nierosnący to pieprz.



Pomidory, tuskawki i fasola.



Miyoki po powrocie z zakupów zajęła się formalnościami przy założeniu własnej firmy.
- Tam więc lokalizacja. Lepiej nie zakładać w Gruzjanistanie, bo tam jest konkurencja, do tego trzeba jeździć dość długo, a nie ma na to czasu. Naprawdę nie ma czasu. Nazwa, hmmm może Klub Ślimaków – Lase i CW się spodoba, nikt się nie domyśli charakteru działalności. Ewentualnie Chatka Miyoki. Teraz trzeba będzie zatrudnić główny obiekt zainteresowań, tylko… jaka płeć? Nie znam za dobrze rynku w tej strukturze.

CW sprawdziła swoją pocztę e-mailową, aby sprawdzić, czy może jednak dostała odpowiedź od loży masońskiej. Otrzymała.
„Dzień dobry Cytryśnio Seagal, my, przedstawiciele Wielkiej Loży Masońskiej Wschód Polski chcielibyśmy poinformować, iż pani podanie o przyjęcie do naszej Loży zostało rozpatrzone pozytywnie. Jednakże zapraszam panią na spotkanie kwalifikacyjne 30 maja o godzinie 15.
Pozdrawiam, Jarosław Gęsiński, Wielka Loża Wschód Polski”



- W końcu przeczytali moje podanie! Chyba dużo mają kandydatów do tej loży, że tak późno spotkanie. Muszę być najlepsza. Rzucić się na tory. Mam nazwisko Seagal, to może mnie chętniej przyjmą. – myślała Cytryśnia

Jakub Perplexite zajął się tym, co umie najlepiej, czyli trollowaniem w internecie. Na swoim ulubionym forum rzucił się w konflikt z użytkownikiem bochenek666.
ty śmiesz mówić,że słuchanie Bieber Ladena,mandaryny i odgłosów miksera jest do dupy?ty w ogóle masz słuch?!idź się potnij,nie da się ciebie słuchać.
- Spokój Jakub, ja tylko mówię swoje zdanie. A ja chciałem ci miłość wyznać, mimo, że jestem satanistą. Tak więc może i wyznam, kocham zUo. – odpisał bohenek666
aha,dobra – odpisał Jakub – i tak cię nie lubię,nawet jak mnie kocasz
- To idź spać, już północ, a dzieci śpią od 19. – napisał mu na koniec bochenek666
dziecinny jesteś,aż za bardzo. tak więc dobranoc,bo jesteś niedojrzały. – odpisał Perplexite



Rano, pierwsze co zrobiła Cytryśnia, to podzieliła się z Lase dobrymi nowinami.
- Słuchaj, Lase! Dostałam się do loży! 30 maja mam rozmowę. Przyjmą mnie i zawładnę światem.
- Nie chcę ci psuć humoru, ale to trzeba być iluminacją czy jak im tam. albo prezydentem Stanów.
- Nieważne, ale jak się dostanę, to zaraz ty wchodzisz! Zrozumiane?
- Ale po co mam być masonką? Nie chce mi się.
- Bo fajnie jest być masonem. A mieć znajomych masonów jeszcze fajniej. A no i bo tak. – odpowiedziała Cytryśnia
- Nie przekonałaś mnie, ale żeby cię uszczęśliwić… - stwierdziła z niechęcią Lase



Później wszyscy oprócz Jakuba Modesta zjedli śniadanie zrobione przez Miyoki.
- Cos mi się wydaje, że nie wyjdzie nam z tym burdelem, lepiej już zróbmy harem, biuro porad, ewentualnie więzienie. – w trakcie posiłku stwierdziła Lase
- Ale nie warto się poddawać, a jakąś kasę zarobić trzeba. – powiedziała Miyoki
- No to nie rób tego o tak od razu, bo musimy trochę spraw załatwić. My z CW szukamy pieniędzy, robimy manifestację z okazji miesięcznicy urodzin Julii Mefisto, później wesele pewnie dojdzie, tyle rzeczy do roboty, a żeby jeszcze robić dom publiczny?! – stwierdziła Lase
- I tak nie jest gotowy, ale nazwą tymczasową może być Klub Ślimaków?
- Ślimaki Współlokatorki Miyoki brzmi lepiej. – zaproponowała Cytryśnia
- Muszę się zgodzić z Cytryśnią. – powiedziała Lase



Po obiedzie Cytryśnia z Laselight poszły do swojego ulubionego salonu gier „Gierek” pograć tym razem w gry hazardowe. Grały z nietypowym gościem.
- TW Trwam
- Moher? – spytała Lase
- Nie, Lase, przecie każdy tu ma swój nick, bo ten salon ma tą zasadę, że jak się tu ktoś zapisuje, to ma identyfikator przecie. – odpowiedziała CW
- Konrad Walezy, witam. – odpowiedziała Lase
- TW Cytrynowa Wiśnia. – odpowiedziała CW
- Ej moher, może idziemy zaraz do kościoła? A nie, jesteś telewizją. To chodź, pooglądamy razem w domu telewizję mój moherku. Pochodzimy razem w beretach moherowych jeszcze. – Lase zaczęła zagadywać gościa, jak to zwykle bywa. Niestety TW Trwam nie odpowiadał i ograł je obie. Wyszedł bez słowa. – Co za idiota?! Myśli, że jak jest TW to jest fajny cwaniaczek jeden. I jeszcze nas ogrywa. Sprawdź CW skrzynkę może teraz, czy odpisał ktokolwiek.



CW sprawdziła skrzynkę e-mailową. Znalazła tam odpowiedź na jej list od Donalda Trumpa.

Witam drogich państwa!
Z racji dbania o patriotyzm i ze wzruszenia tym listem pieniądze zostały wysłane na konto, choć mi ich szkoda. Głos na mnie to naprawdę wielka nagroda. A co do współlokatora to radzę zrobić zakaz wstępu do domu dla muzułmanów. I oczywiście przyjmuję zaproszenie na wesele.

- Chociaż tyle, w końcu kasa na manifestację. Pisz na fejsbuczku, czy gdzieś, że szukasz ludzi, którzy przyjdą za kasę na manifestację. Ja się zajmę reklamą na 6obcy. Jeszcze trzeba poszukać ludzi w klubach, to wysyłaj Miyoki SMSa, żeby pochodziła po klubach i zachęciła jakiś ludzi do przyjścia. – rozkazała Lase



Jako, że Jakub lubił wykorzystywać kobiety, Miyoki za niego naprawiła węgorza w ogrodzie.



Po powrocie do domu, Lase reklamowała manifestację na 6obcy, CW na fejsbuku, a Miyoki poza domem rozdawała ulotki i reklamowała manifestację.





Perplexite zaś robił to co najlepiej potrafił, czyli brał udział w zawodach na najlepszego prowokatora w internecie.
APPLEELELELELE MR BEEN LADEN TO ŚWIETNY PIOSENKAŻ,ALE CO Z TEGO,RZE NIE IZDNIEJEE!!!!!!111OMEONEONEO!!!!! POZATYM PISZE TO Z KOMURKI MUZGOWEJ,BO CZAK NORIZ KOPNĄ MUJ KOMPÓTOLEW Z PUŁTÓSKA I MI SIEM WYŹWIEDLA,RZE KOMPÓTELEW KOPNIENTY S PUŁTÓSKA I NIE MOGEM GO ÓRÓHOMICZ!!!!!!! POMURZCIE LÓDY BO NIE WYTRZYMAM BEZ KOMPÓTOLEWA tu154m~!!!!!!1111!!!!!!1111111!!!!!!!!11111111!!!! !!!! POZDRAWIAM MOJEGO PRZYJACIELA TÓSKENA PUKI MAM KOMURKI MUZGOWE!!!!!!1111



Po wygraniu zawodów, w nagrodę poszedł zająć się swoim pięknym ogrodem. Załamany pomyślał:
kolejny ban!to niesprawiedliwe,że ja dostałem bana,a nie ktokolwiek inny.

__________________
Laselight jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 27.04.2016, 18:33   #4
Laselight
 
Zarejestrowany: 17.09.2011
Skąd: Naddniestrze
Płeć: Kobieta
Postów: 2,335
Reputacja: 12
Domyślnie Odp: Tyskie na forum

Zacznę od skromnej ankiety nt. przyszłego wesela Jakuba i Miyoki. Jak ktoś chce, może dodać własną, zaznaczyć kilka itp.

http://goo.gl/ao6l75


Odcinek 8 – Manifestacja // Miesięcznica

Poprzedniego wieczora Cytryśnia na simowym fejsbuczku zamieściła ogłoszenie:

„MIESIĘCZNICA URODZIN JULII MEFISTO

Jutro od godziny 10 oficjalne obchody miesięcznicy urodzin Julii Mefisto. Spotkanie w parku „Szych”. Stąd pochód biegnie przez Tyskie, a o 14 w Moskwie następuje kontynuacja marszu, spotkanie w placu imienia Cytrynowej Wiśni, gdzie przewodniczący marszu wspomną najważniejsze chwile z życia Julii Mefisto. Nawet, jeśli nie wiesz kim była Julia Mefisto, przyjdź.”




Natomiast Lase podejmowała rozmowy na 6obcy.
„Witam, jestem Rumun Mietek, słynny piosenkarz z Holiłódu i chcę państwa zaprosić na marsze w Tyskie i Moskwie”.
„Witam, jestem Gej Marian, zapraszam na manifestacje w Tyskie i Moskwie”
„Witam, jestem prezes TV Religia, zapraszam na marsz w Tyskie i Moskie”
„Al-Alibanadaban Islamadabad jhezdem Abdul Poniedziałek, zapraszam na manifestację nienawidzących poniedziałku, manifestacja w Tyskie i Mokwie, więcej szczegółów na fesjbuku”
„Zapraszam do Tyskie i Moskwy”




Miyoki zaś przygotowywała plakaty.

Rano wszyscy musieli wcześniej wstać, gdyż musieli się szybko przygotować do manifestacji. Lase i Cytryśnia musiały przygotować jakiekolwiek informacje o żywocie Julii Mefisto, miyoki musiała zrobić szybkie śniadanie, a Perplexite zająć się swoim ogrodem, bo powierzanie innych prac domowych Jakubowi mogło być skrajnie niebezpieczne.





- Tak więc… Co trzeba powiedzieć o Julii? – zastanawiała się Lase, wiedząc, że nic nie wiedzą kim była Julia ani czym się zajmowała. Laselight i CW wiedziały tylko to, że była ważną dla nich osobą.
- No to co wiemy. – odpowiedziała CW
- Czyli nic.
- No to, skoro nic nie wiemy, to trzeba coś wymyśleć. No najważniejsze, że Julia jest idealna. NAWET, jeśli coś zrobiła, to to trzeba pominąć i wskazywać same pozytywne rzeczy.
– wskazała CW, gdyż wiedziała, że to jest najważniejsze
- Hmm… W wieku 7 lat już czuła pociąg do tego, że trzeba założyć banowanko, żebyśmy się spotkały. – zauważyła Lase, że można byłoby coś takiego powiedzieć
- No i jeszcze dzięki niej Justin Bieber nie jest największym zbrodniarzem na ziemi. Zamknęła go w norweskim więzieniu i resocjalizowała go. Nawet, jak to by się zdarzyło, że stosowała torutury i tym podobne to nie możemy mówić o stosowaniu przez nią terroru, no bo nie wypada, żeby nie wyszło, że zła i w ogóle.
- Tyle, że Bieber ma na koncie mimo to miliard ofiar. Ale może to kupią.
- Ej jeszcze powstrzymała bolszewików pod Wiedniem, o! Na pewno to kupią.
- No i wymyśliła teorię względności, ale Einstein ukradł jej pomysł i zgarnął Nobla za nią. Ona to taki Zweistein.
- I odebrała Pokojową Nagrodę Nobla. Obamie.
- Taka zemsta na Einsteinie.




Wszyscy siadli do śniadania.
- Tak więc zaraz wyruszamy w drogę, co nie? – spytała Miyoki
- Oczywiście! Miejmy tylko nadzieję, że kupieni manifestanci dotrzymają umowy. – odpowiedziała Cytryśnia
bo jak nie dotrzymają, not to samotny pochód. – odparł Jakub



W parku „Szych” Miyoki, Jakub Modest, Laselight i Cytryśnia spotkali się czekając na wykupionych manifestantów, a także na tych, którzy przyszli z własnej woli. Wśród nich pojawiły się moherowe berety, skinhead, i kilku kolorowych gości.
- Możemy iść gdzieś dalej, tak na chwilę? – Szepła Lase do współlokatorów
- Przepraszam państwa, my, organizatorzy marszu wrócimy za chwilę, musimy tylko załatwić potrzebę rozmowy na świeżym powietrzu. – rzekła Cytryśnia do manifestantów.









- Skąd ty wzięłaś tych manifestantów? Narodowiec, geje, mohery?! – Spytała Lase z wyrazami zwątpienia. – Niech sobie te mohery będą, ale geje sio. – powiedziała Lase, odkrywając swoją lekką naturę mohera
- Nie no pisałam, że to miesięcznica urodzin Julii Mefisto. – powiedziała CW
- MIESIĘCZNICA. Słowo klucz. Pewnie te mohery się nabrały na tą miesięcznicę. No ale dobra, przyznaję, na 6obcy pisałam do kogoś jako prezes TV religia, jednemu przedstawiłam się jako gej Mietek, no ale to było, żeby no zachęcić. Ale tylko do dwóch tak pisałam. Geje psują reputację manifestacji.



W tym czasie doszło do rozmowy między manifestantami.
- Ej wy, zaraz wam k.. wybiję te p… pomysły k… przebieranek. – Powiedział dresiarz bujnowłosy do Mariana i Zbyszka, dwóch kolorowych uczestników



- Jarek, mogłeś sobie darować tą brodę! Nie widzisz, że pośmiewiskiem jesteś? – rzekł Lech do swojego brodatego brata
- A ty nie jesteś pośmiewiskiem przez to, że nie masz żony?! – odparł szybko Jarek
- Wolę być samotny, niż mieć żonę-byłą prostytutkę. – zripostował Lech – Weź się pochwal, jeśli uważasz, że stan cywilny jest powodem do dumy, że masz takie piękne choroby. Albo i nie, ja to powiem przed wszystkimi.
- A to mów, a co mnie to ile osób wie o tym, że mam problemy ze stawami.*



- Tadek, tacy młodzi, a jacy patrioci! W tym bezdusznym mieście zrobili prawdziwą manifestację, a ja nawet nie pomyślałabym, że są tu takie mądre osoby. Tylko co tu robią te dwa gaje? Pan Bóg nie pozwoliłby na takie ekscesy. – powiedziała zaś Krystyna do swojego męża



- Słuchajcie wszyscy tu zgromadzeni! Jestem uczestnikiem tej manifestacji i chcę oznajmić wam jedno! Ten brodaty pan, na imię mu Jarosław ma choroby takie i takie, więc radzę nie robić z nim tych rzeczy. Pozdrawiam, Lech, brat Jarosława, mąż Hildegardy. – powiedział Jarosław do zgromadzonej ludności.



- Jak widzę, jest was więcej, niż było przed chwilą. Ej geje z tyłu. Marian, Apoloniusz. To nie jest parada równości, więc zalecam wam wyjście z parku w trybie natychmiastowym z tego parku. Czyli w skrócie Wy Pierniki. – przywitała się z współmanifestantami Lase, zwracając uwagę na to, co jej zdaniem psuje tą manifestację. - To jest manifestacja miesięcznicy urodzin Julii Mefisto, wspaniałej bohaterki banowankowaniczów. Można by o niej mówić wiele, co też będziemy omawiać przede wszystkim w Moskwie na placu mojego imienia. Do Miyoki po transparenty i maszerujmy! - dodała CW



Tak więc wszyscy, oprócz kolorowych panów poszli grzecznie w marszu, pokrzykując za Lase, CW i Miyoki: „Julia Mefisto na 100%”, „Z Julią Mefisto mogę wszystko!”, „Wolność Banowania”, „Julia Mefisto chodź ze mną na ognisko!”, „Bo Mefisto to chamisko”, „Julia wielka jak boisko!”, „Julia lepsza niż Grodzisko”. Marsz przebiegał normalnie, bez zakłóceń, bo manifestanci mieli w dupie samochody, które magicznie hamowały przed nimi wszystkimi. Po zrobieniu pochodu przez Tyskie każdy na swój rachunek pojechał do Moskwy, by tam móc kontynuować manifestację.

Na placu imienia Cytrynowej Wiśni nastąpiła kontynuacja marszu. Cytrynowa Wiśnia, Laselight, Perplexite i Miyoki stali na głównej „scenie” tego placu, gdzie publicznością byli manifestanci i niektórzy mieszkańcy Moskwy, którzy byli zaciekawieni, co tam się odbywa, bo nie mieli pojęcia o manifestacji przygotowanej jako miesięcznicę urodzin Julii Mefisto.

- Julia Mefisto to była yyyy…. Żżżżonna…. Mąż? Stanu. No wiecie, super fajna, wspaniała dziewczyna. No wiele można o niej mówić. – zaczęła CW
- Najważniejszym jej osiągnięciem jest założenie Banowanka. Jest to ważne dla nas zdarzenie, bo pozwoliło nam na rozwinięcie skrzydeł i poznanie siebie nawzajem. – powtórzyły razem Cytryśnia i Lase, mając na celu podkreślenie tego
- Zaczęło się to w wieku 7 lat. Już wtedy wiedziała, że musi istnieć wolne Banowanko, żebyśmy tylko my się poznały. A jak miała już 2 lata tworzyła utwory na pianinie, pełne różnorodnej barwy dźwiękowej. To było wspaniałe. – zaczęła mówić Lase – Nie była tylko wspaniałą osobą, założycielką Banowanka czy pianistką. – skończyła Lase na tym zdaniu
- Bardzo ważnego odkrycia dokonała w 100 roku naszej ery. Odkryła, że Ziemia krąży wokół Słońca i istnieje 6, czy tam 7 planet w Układzie Słonecznym. – powiedziała Cytryśnia





- Innym znanym jej odkryciem z dziedziny fizyki jest wynalezienie teorii względności. Tak naprawdę słyszą państwo w propagandzie rosyjskiej, że odkrył to Albert Einstein, ale to nie jest prawda. Albert Einstein przypisał sobie zasługi naszej wspaniałej Julii Mefisto i otrzymał w tej dziedzinie nagrodę Nobla, którą powinna otrzymać właśnie Julia. – dopowiedziała Lase w sprawie jej osiągnięć z fizyki. - Ponownie ma się sprawa odkrycia przez nią praw rządzących zderzeniem elektronu z atomem, co przypisuję się panu Hiercowi.
- Mam nadzieję, że krótki wykład z jej osiągnięć w dziedzinie fizyki nie przynudził państwa. Myślę, że można przejść do jej osiągnięć pokojowych i do tego, dlaczego zasługuje na…
bo potępienie –
dodał szybko Perplexite, pokazując gest szatańskich rogów
- Na pochwałę i postawienie jej ogromnego pomnika ku czci. – szybko uratowała sytuację Lase



- Tak więc może zacznę od największego zbrodniarza Justyna B. mającego na swoim koncie miliard trzysta sześćdziesiąt milionów ofiar w swojej sześcio-siedmioletniej karierze, zaczynając w wieku 16 lat. Gdyby nie Julia Mefisto, tych ofiar byłyby miliardy! Ona postawiła na zresocjalizowanie i zamknęła delikwenta w więzieniu standardów norweskich. Dzięki niej Justyn nie jest największym zbrodniarzem na ziemi. – zaczęła mówić Cytrynowa Wiśnia – Drugim ważnym osiągnięciem jest powstrzymanie murzyńskich bolszewików pod Wiedniem 100 000 lat temu. – dopowiedziała CW



Wtem do przodu sceny wysunęła się Miyoki, targając tam Modesta. Uklękła przed nim.
- Z racji tego, że dziś jest bardzo radosny dzień, pragnę zrobić to przed wszystkimi. – powiedziała Miyoki do Jakuba
Wyciągnęła pierścionek zaręczynowy.
- Wyjdziesz za mnie? Znaczy wiem, że wyjdziesz, bo taka jest między nami wszystkimi umowa, że kogo pierwszego poderwiesz, za tego wyjdziesz, więc to tylko formalność.
bo oczywiście,zgodnie z umową,bo inaczej nie znajdę dziewczyny. –
odpowiedział Jakub, zgadzając się na oświadczyny





bo lool,miyoki mi się oświadczyła.aż upadne na ziemie – pomyślał Jakub i upadł na ziemię



- Piękny obraz, nowa rodzina i nowe dzieci zasiedlające nasze miasto i pracujące na emerytury nasze. – stwierdziła Cytryśnia
- Julia Mefisto odebrała Pokojową Nagrodę Nobla. Obamie. Ale przed nami najważniejsze. Julia Mefisto zasługuje na wyróżnienie wśród nas, Drużyny Sprawiedliwości lub też Drużyny Banowanka. My wszyscy tworzymy Drużynę Sprawiedliwości. Jesteśmy następcami Julii Mefisto i musimy dbać o kult Julii w naszych miastach. Była ona wybitną fizyczką, bohaterką narodową i muzyczką, lecz niestety jej kariera muzyczna została zatrzymana. Zamierzamy zbudować pomnik tej postaci. – powiedziała Lase
- Kilka osób chciało zostać po naszej manifestacji, więc zapraszam na scenę, porozmawiamy. – dopowiedziała Miyoki. Chodziło jej o osoby, którym obiecano zapłatę za udział w manifestacji.



Modest po zaręczynach zaczął się zachowywać jakby był pijany. Zaczął od tańczenia kaczuszek.



bo litwo,ojczyzno moja,ty jesteś jak zdrowie.



Każdy, kto chciał zapłatę to poszedł sobie, bo już nie chciał zapłaty.
Gdy już wyszli wszyscy, z współlokatorami został jeden z uczestników manifestacji, Dawid.
- Witam, jestem Dawid, ale wołają na mnie Lepki. – przywitał się Lepki – Bardzo podobała mi się ta manifestacja i nie przyszedłem po pieniądze, tylko dlatego, że…
- Czy my się przypadkiem nie znamy? – powiedziały Lase i CW
- Tak, jest Dawid Lepkiepaluszki. – odparł Dawid – Szukałem was i znalazłem.
- A gdzie mieszkasz? –
spytała się Cytryśnia
- A mieszkam w Moskwie, w małym domku, może kiedyś będzie większy. – odparł Lepki – Przeprowadziłbym się do Tyskie, ale tam jest już dużo mieszkańców, a ja wolę mniej ludne miasta.
- To musimy się umówić, kiedy idziemy do Gierka. – powiedziała Lase – W sumie to jeszcze trzeba dodać, że będziemy z Cytyśnią organizować wesele, może przyjdziesz i nam pomożesz w organizacji? – zaproponowała Lase
- Chętnie. – odparł Lepki



* Zbieżność imion przypadkowa
__________________
Laselight jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 2 (0 użytkownik(ów) i 2 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 08:27.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023