27.06.2008, 22:20 | #12 |
Administrator
Zarejestrowany: 17.01.2006
Skąd: z kabiny F-14 Tomcat
Płeć: Kobieta
Postów: 3,862
Reputacja: 15
|
Odp: Powrót do przeszłości
AND mi się podobał. Fajny pomysł. Wiem, co chcesz zawrzeć w tym opowiadaniu, ale może nie będę zdradzać tej tajemnicy. Napiszę Ci na PW.
Podoba mi się to, co piszesz. Może nie jest bezbłędnym arcydziełem, ale ogólnie podobają mi się pomysły i dlatego będę czytać. Pozdrawiam.
__________________
|
28.06.2008, 07:05 | #13 |
Zarejestrowany: 27.07.2006
Skąd: ąbruje
Płeć: Kobieta
Postów: 1,151
Reputacja: 11
|
Odp: Powrót do przeszłości
Już robi się coraz lepiej... nie będe zakładała z góry, co napiszesz bo wiem, że możesz mnie czymś zaskoczyć, czekam na kolejny odcinek =)
__________________
|
28.06.2008, 09:02 | #14 |
Guest
Postów: n/a
|
Odp: Powrót do przeszłości
Dokładnie, coraz lepiej, ale to się toczy trochę jak w "Modzie na Sukces", oni przez kilka odcinków potrafią wykonywać jedną czynność, z tego co mi koleżanka mówiła...i tak na razie 9/10
|
28.06.2008, 10:14 | #15 |
Guest
Postów: n/a
|
Odp: Powrót do przeszłości
Fajne. naprawde bardzo fajne.
Szczególnie ta zagadka "Bez par" Nie chce mi się wyszukiwać błędów i wątpie czy w ogóle są. |
30.06.2008, 12:33 | #16 |
Moderatorka Emerytka
Zarejestrowany: 12.12.2007
Skąd: Million miles away
Płeć: Kobieta
Postów: 5,609
Reputacja: 53
|
Odp: Powrót do przeszłości
Tak jak wcześniej pisałam, 3 odcinek zakończy nudę (a konkretniej to końcówka). Może teraz będziecie mogli sypnąć ocenką 10/10
Odcinek 3 14 godzin później byłam już za oceanem- w moich ukochanych Stanach. Było wpół do jedenastej w nocy, gdy ja i wujek przyjechaliśmy z lotniska w San Francisco. Kiedy ja tu ostatnio byłam? O ile dobrze pamiętam, to 4 lata temu. Dzisiaj, gdy tu wracam mimo ciemności potrafię zauważyć, że niewiele się zmieniło. Przynajmniej jeśli chodzi o wygląd domu, bo w sprawie rodziny zmiany wysapiły. Pierwszy raz zobaczę się z moją dwuletnią kuzynką, Viv. Gdyby nie to, że te 2 lata temu nie mogłam przyjechać na chrzciny, zobaczyłabym ją po raz drugi. - Lily, wchodź!- krzyknął do mnie wujek widząc, że stoję bez celu pod drzwiami. - Nie trzeba ci pomóc z bagażami?- zapytałam - Nie, poradzę sobie. Twój pokój jest na piętrze, drzwi wprost. Według tej informacji skierowałam się na piętro. Weszłam... Boże, co za piękny pokój! Wyremontowany, przemeblowany i nawet powiększony. Już wiedziałam, że go polubię. Spać poszłam o północy. Byłam taka zmęczona, że nawet się nie wypakowałam. Zostawię to na rano. Mam przecież dużo czasu... Wstałam około 9. Na swój sposób sie wyspałam (strasznie wygodne to łóżko!). Ubrana i umalowana zeszłam na dół do kuchni. - Lily!- krzyknęła ciocia, witając mnie- W końcu jesteś! - Cześć, ciociu- odpowiedziałam prosto. Ale nie tylko ja i ciocia byłyśmy w kuchni. Obok w foteliku siedziała- jak się domyśliłam- moja najmłodsza kuzynka, Vivianne. Wzięłam ja na rączki. Ładna była. W sumie to wszyskie dziewczyny z mojej rodziny były ładne... Trochę szkoda, że nie jestem do nich podobna- chodzi mi o te ze strony mojej mamy. Calutki wygląd mam po ojcu. Z charakterem już inaczej- "cała Tania" jak to mówią ci, którzy znali mamę. Bardzo podobna do niej jest ciocia Charlotte. Jedyne, co je różni, to kolor oczu i trochę inne rysy twarzy. Jak na kuzynki, to całkiem nieźle... Ale wróćmy do rzeczywistości... - Wyrosła z niej ładna dziewczynka, ciociu- zwróciłam się do kobiety. - Jak wszystkie z naszej rodziny...- odparła - Tak już było, jest i chyba będzie- dodała - Tak jak u mnie od strony taty nie ma żadnej pary- powiedziałam ze smutkiem - Może tobie uda się to zmienić- pocieszyła mnie - Będę się starała, ale nie wiadomo, co los przyniesie... Po śniadaniu postanowiłam wybrać się zwiedzić miasteczko. Właściwie, to miały być to oględziny, czy dużo się tu zmieniło przez ostatnie lata. Już otwierałam drzwi, gdy zatrzymała mnie ciocia. - Całkiem zapomniałam- powiedziała trochę zdyszana- że miałam ci coś dać. - Co takiego?- zapytałam Ona w odpowiedzi dała mi do ręki... komórkę. - Gdyby coś się stało, dzwoń- dodała- Jest tam numer mój, Albertha i Josha. - Dobra. Oni też mają mój? - Tak. Wszyscy mamy. - Dzięki, ciociu. Gdy ciocia odeszła, przyjrzałam sie nowemu nabytkowi. Nie była ona może aż tak fajna, jak ta moja w Polsce, aczkolwiek była ładna i posiadała wszystko, co powinien mieć telefon. Zwiedzanie zakończyłam wizytą w miejscowym parku. Może i był mały, ale i przytulny. Pośrodku stała wielka fontanna. Naokoło niej kręciły się dzieci i młodzież. Ja również przy niej przystanęłam, ale tylko po to, by przyjrzeć się, jak woda pięknie wyskakuje w górę, a potem z wielkim pluskiem opada na stare miejsce. Lato tutaj było wyjątkowo upalne. Przypadkowo usłyszałam, że jest już 31 stopni w słońcu. Siedziałam sobie na ławce, w cieniu drzew. Jak na tak mały park było ich dużo, przez co dawały ten spragniony przez wszystkich cień. Nagle, coś zaczęło dzwonić. Myślałam, że to u kogoś, ale się pomyliłam. To był mój telefon. Odebrała myśląc, ze to pewnie ciocia dzwoni, żebym przyjechała na obiad. - Halo?- powiedziałam - Lily...- po drugiej stronie usłyszałam zapłakanego Josha- Przyjedź szybko! - Josh, co się stało? Josh!... ************************************************** *************** Czy wydarzyło się coś strasznego? Odpowiedź w 4 odcinku. Tak mnie jakoś wzięło na ten ostatni opis. I chyba dość fajny mi wyszedł . Pamiętacie? W "AND" też się działo w 3 odcinku. I nawet teraz jest "powrót do przeszłości" Oceniajcie. |
30.06.2008, 13:43 | #17 |
Zarejestrowany: 17.06.2008
Płeć: Kobieta
Postów: 119
Reputacja: 10
|
Odp: Powrót do przeszłości
Tak, ten odcinek jest zdecydowanie lepszy od poprzednich.
Szczególnie tekst wydaje mi się o niebo ładniejszy. Zdjęcia nie są złe, jednak nie ukazują tak dobitnie sytuacji, jak powinny. Wiem, mam duże wymagania, ale taka już jestem wybredna Tylko zdziwiło mnie w tym opowiadaniu to, że Lili, jadąc do Stanów, nie zabrała ze sobą swojej komórki, tylko dostała od cioci(?). Nie wiem czy to jest dziwne, może tylko mnie dziwi, bo ja bym sie nie rozstała ze swoim telefonem |
30.06.2008, 13:49 | #18 |
Zarejestrowany: 28.01.2008
Płeć: Mężczyzna
Postów: 3,273
Reputacja: 15
|
Odp: Powrót do przeszłości
Po przeczytaniu pierwszych dwóch odcinków byłem zdania, że robisz te fs pod wpływem impulsu, czy czegoś, bo tekst nie był zbyt dobrze dopracowany, mało opisów, a zbyt dużo dialogu. Długość też pozostawiła trochę do życzenia, ale ewentualnie może być. No i jeszcze te dwa pierwsze odcinki były przynudawe. Po co w drugim odcinku tyle tekstu poświęciłaś tej Sarze i jej rodzinie? Nie wiem. Ale teraz przejdę do odc. 3. O NIEBO LEPSZY! Wreszcie zacząłem wierzyć w to FS. Pamietasz jak mi napisałaś, że moja "Pokuta" jest niestandardowa. Mi się wydaje że twoja historia też jest niestandardowa, chociaż mnie ukrywam, że dobrze wiedziałem co się stanie w odc. 2 po przeczytaniau pierwszwego. Pisz dalej. Na razie nie oceniam.
|
30.06.2008, 14:40 | #19 |
Guest
Postów: n/a
|
Odp: Powrót do przeszłości
Proszę, proszę, akcja się rozwija... Zakończyłaś w momencie, w którym bardzo chciałabym wiedzieć, co się stanie dalej
|
05.07.2008, 19:42 | #20 |
Guest
Postów: n/a
|
Odp: Powrót do przeszłości
kiedy nowy odcinek ?????
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|