06.08.2012, 18:53 | #21 |
Zarejestrowany: 03.01.2011
Skąd: Castle Rock
Płeć: Kobieta
Postów: 568
Reputacja: 10
|
Odp: Zwyczajne przygody niezwyczajnej rodziny Charionette
Nie mogę ze śmiechu, haha. Uwielbiam ich, czekam na dalsze losy tej bądź co bądź niesamowitej rodziny.
__________________
Just you and I.
|
|
07.08.2012, 13:15 | #22 |
Admin Emeryt
Admin Kumpel Zarejestrowany: 28.03.2008
Wiek: 28
Płeć: Kobieta
Postów: 4,017
Reputacja: 18
|
Odp: Zwyczajne przygody niezwyczajnej rodziny Charionette
Odcinek for
U Chooser’ów minęło trochę czasu. Okazało się, że uraz którego doznał Henry był poważniejszy niż przypuszczano. Doznał mocnego wstrząśnienia mózgu. Eveline udawała przejętą, Adam wciąż przeżywał tą odrażającą kreaturę, z którą się umówił. Obiecał sobie, że nigdy więcej nie założy profilu na portalu randkowym. Ale nie rozmyślał o niej długo, gdyż na horyzoncie pojawiła się seksowna i młodziutka pielęgniarka, która aksamitnym głosem oznajmiła, że z Henry’m jest bardzo źle. No ale czy to było ważne? Grunt, że ciało miała boskie, o biuście nie wspominając.
. Eva myślami wciąż była przy tym blondynie. Spełniło się jej marzenie, może nie tak jak chciała, bo w męskiej toalecie i w dodatku z facetem. Najgorsze jest to, że chyba się w nim zakochała. ”Potrzebny mi mężczyzna, który tak będzie prał mi koszulki”. Ale wróćmy teraz do Henry’ego. Wybudził się ze śpiączki i zaczął wykrzykiwać: - Was wszystkich dosięgnie kara boża, zginiecie wy marne pomioty!!! Cała rodzina stanęła jak wryta. ”Zwariował chłop na stare lata” – pomyślała Eveline kwasząc minę na grożącego palcem dziadka. Lekarz poinformował ich, że to powikłanie po wstrząśnienie mózgu i może już mu tak zostać. *** Miesiąc później. Adam umawia się na spotkania z seksi pielęgniarką. Robią razem różne ciekawe rzeczy… Grają w piłkę, chodzą do kina, jadają w podejrzanych knajpkach. Nie nudzą się ze sobą i kto wie czy coś z tego nie będzie. To by dopiero było: tępak i piękność. To jak Piękna i Bestia wersja współczesna Eva nadal rozmyśla o kolesiu z łazienki. Nie je, nie pije, żyje tylko nim. Faktycznie się zakochała. ”Tylko jak on miał na imię?”. No tak przydało by się wiedzieć. Przez to rozmyślanie nawet nie zauważyła nasilających się nudności i bólów brzucha. [IMG]http://i50.************/11kk0w0.jpg[/IMG] Stwierdziła, że to od niejedzenia. Wiecie jak schudła ostatnio? Laska się z niej robi Eveline musi się zajmować Henry’m który w ostatnim czasie bardzo zdziadział. Siedzi na wózku i nie robi nic poza głoszeniem proroczej apokalipsy. Ech, jego czas chyba już się zbliża. Skoro Eva od miesiąca nie robi nic, Eveline musiała przejąć obowiązki domowe. Teraz to ona gotuje, sprząta, ale nie musi już wyrzucać chusteczek z pokoju Adama, nie są mu potrzebne . Przygotowała jakiś posiłek i zawołała wszystkich. Adam przyszedł z oburzeniem, gdyż odnalazł pracę swojego życia: włamywanie się do komputerów podrzędnych gwiazdek filmów er…edukacyjnych znaczy się. Eva ze spuszczoną głową zeszła po schodach. I tak oto kochająca się rodzinka zasiadła do wspólnego przypalonego obiadu jak za starych dobrych lat. [IMG]http://i45.************/2up8piq.jpg[/IMG] - Co jesteś taka przygaszona, Evo? Słyszałam, że na tamtej imprezie nieźle poszalałaś – powiedziała Eveline unosząc brew. - Odczep się ode mnie. Nie jesteś nic lepsza. Puszczasz się z każdym i myślisz, że o tym nie wiemy? – odszczekała się Eva, robiąc górki z ziemniaków. - Was obydwie dosięgnie kara boża. Nie krzyczy się przy obiedzie. Nie krzywdzi się bliźniego. – dorzucił swoje trzy grosze Henry. - A ja wam powiem tyle: dajcie mi zjeść w spokoju i zamknijcie się. – krzyknął Adam uderzając pięścią w stół. - O nie, ja się nie uspokoję. Nie będzie mnie gówniara obrażać. To już nie!! - Dajcie kisiel, dajcie kisiel – skandował Adam. - Dobra, chcesz wojny to będziesz ją miała. – Zacietrzewiła się Eva i wstała. Stanęły naprzeciw siebie jak koguty, podciągnęły rękawy i do dzieła!! Chwyciły poduszki i zaczęły się okładać. - Dalej, dalej, uderz ją z prawej, nie z lewej, dawaj z góry. – wspomagał Evę brat. - Świat schodzi na psy. Bóg nakazał się miłować i nie krzywdzić. Tą batalię wygrała Eva. Dumnie przeparadowała po jadalni i wyszła z domu. - Co za gówniara. Ja jej jeszcze dam! - Taa, po dupie jej dasz? - zaśmiał się Adam. - Zamknij się buraku. - wkurzyła się Eveline. Ostatnio edytowane przez Charionette : 07.08.2012 - 13:17 |
07.08.2012, 13:22 | #23 |
Zarejestrowany: 22.07.2008
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta
Postów: 959
Reputacja: 10
|
Odp: Zwyczajne przygody niezwyczajnej rodziny Charionette
ta blondynka<3 szekszi! mówta co chceta! Ja tam dopinguje Adasia!
|
07.08.2012, 13:58 | #24 |
Zarejestrowany: 07.01.2012
Skąd: Kotlina rozpusty
Wiek: 25
Płeć: Kobieta
Postów: 633
Reputacja: 15
|
Odp: Zwyczajne przygody niezwyczajnej rodziny Charionette
Eva z boku wygląda ładnie z przodu... mniej :p
Proszę, nie rób jej dzieciaka :<
__________________
|
07.08.2012, 14:21 | #25 |
Guest
Postów: n/a
|
Odp: Zwyczajne przygody niezwyczajnej rodziny Charionette
Zakochałem się w Twoich historiach! <3 Masz świetne obiekty - wózki, stroje pielęgniarek...
Btw. nie ma to jak robić górki z ziemniaków, kiedy jedzą gofry ^.^ I czekam na dalsze losy. Ciekawe, po kim dziecko odziedziczy urodę... A, Henry i Adam mnie rozwalają, uwielbiam ich |
07.08.2012, 14:31 | #26 | |
Zarejestrowany: 03.01.2011
Skąd: Castle Rock
Płeć: Kobieta
Postów: 568
Reputacja: 10
|
Odp: Zwyczajne przygody niezwyczajnej rodziny Charionette
Cytat:
Nada mam banana na twarzy jak czytam tą historię, proszę o więcej.
__________________
Just you and I.
|
|
07.08.2012, 16:48 | #27 | |||
Admin Emeryt
Admin Kumpel Zarejestrowany: 28.03.2008
Wiek: 28
Płeć: Kobieta
Postów: 4,017
Reputacja: 18
|
Odp: Zwyczajne przygody niezwyczajnej rodziny Charionette
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Dzięki za wszystkie komentarze, przydałby się jeszcze jeden to MOŻE wstawię coś jeszcze dziś |
|||
07.08.2012, 16:54 | #28 |
Guest
Postów: n/a
|
Odp: Zwyczajne przygody niezwyczajnej rodziny Charionette
Dla odcinka zawsze
Więc to niedopatrzenie mnie powaliło bardziej, niż niektóre teksty, nie musisz przepraszać |
07.08.2012, 22:13 | #29 |
Admin Emeryt
Admin Kumpel Zarejestrowany: 28.03.2008
Wiek: 28
Płeć: Kobieta
Postów: 4,017
Reputacja: 18
|
Odp: Zwyczajne przygody niezwyczajnej rodziny Charionette
Jeszcze raz dziękuję za komentarze, w nagrodę jest nowy odcinek
Odcinek fajf Kolejny miesiąc później.
Cóż, Henry nie czuje się nic lepiej. Ślad zaginął po dawnym imprezowym cool dziadku. Teraz to tylko jeździ na tym wózku, bo nie chce mu się tyłka podnosić i nie robi nic poza prawieniem morałów rodzinie. Wszyscy mają go dość i potajemnie marzą o śmierci. No nie dokładnie wszyscy potajemnie. Eva bez ogródek mówi ojcu, że ją irytuje. Ona to w ogóle ma humorki. Ciekawe dlaczego… ;> Eveline przestała udawać kochającą żonę i zostawiając dziadziusia samego wyszła na podryw. Zaczepiła mega przystojnego faceta ćwiczącego na siłowni. ”Ale ciacho. Muszę go mieć” – pomyślała podchodząc do niego. - Niezłe masz mięśnie, długo już ćwiczysz? - Od jakiś 15 min. – uśmiechnął się mężczyzna. - Heheh, jaki ty zabawny. – odpowiedziała niepocieszona. – Tak w ogóle jestem Eveline. - David, miło mi. – zszedł z bieżni i poszedł odpocząć. - Gdzie mieszkasz? Nie widziałam cię tu wcześniej. -W domu. Oj nie będzie łatwo Evelinko, oj nie Adamowi w końcu zaczęło się w życiu układać. Wciąż spotyka się z pielęgniarką, znalazł w Internecie fajną grupę takich mięśniaków jak on. Za tydzień umówili się w parku (może to te clowny co ostatnio? ;D). Postanowił zaprosić swoją pannę na rodzinny obiad. Wybiegając z pokoju rzucił przelotnie, że przyjdzie dziś z kimś. Eva jak zwykle musiała coś ugotować. Lepiej by było, żeby zamówili pizzę, byłoby zdrowiej. No ale cóż. Z żalem do całego świata poszła w stronę kuchni (niekoniecznie do niej doszła). Henry w tym czasie czytał Apokalipsę krzycząc przy tym: - To prawda!! Tak będzie! Ten świat się stacza! Wszyscy już przyzwyczaili się do tego darcia się i nikt nie reagował. Adam czekał pod szpitalem na ukochaną Sarę. Gdy przyszła oznajmił jej swój plan. Nie była specjalnie szczęśliwa, ale nie mogła odmówić. Posłusznie poszła za nim robiąc głupie miny. Zrobił jej objazd po mieście, chyba żeby było romantyczniej czy coś w tym guście. Podczas drogi w ogóle się nie odzywał. Zresztą silnik tego gruchota i tak zagłuszył by wszystko. No bo też co to za Ferrari. . Gdy podjechali pod dom Eva od razu wybiegła z pretensjami: - Nie mogłeś przywieźć jej później? Co ty sobie myślisz? Obiad się sam nie zrobi, a telewizor sam nie obejrzy. Trzeba zachować hierarchię tak? Najpierw przyjemności potem cała reszta. Wyjazd mi stąd. Możecie wejść za godzinę! Nara. – odwróciła się i zakluczyła drzwi. - Przepraszam, ostatnio jest jak rozkapryszone dziecko. - Spokojnie. Chodźmy się przejść. No i poszli, a Eva w końcu dotarła do kuchni. Zrobiła coś na wzór obiadu. W tym czasie Adam zadzwonił do Eveline i poprosił, aby przyszła do domu, gdyż ma ważną sprawę. Minęła ta godzina i Eva otworzyła drzwi. Zakochani weszli do środka, chwilę po nich wpadła Eveline. Wszyscy zasiedli do stołu, spojrzeli w talerze, obrzydzili się i zaczęli jeść, bo musieli. Wtem nagle Adam przerwał jedzenie i wstał: - Cieszę się, że wszyscy tu jesteście. Chciałbym zapytać czy ty, Saro zostaniesz moją żoną? Sara aż wypluła jedzenie z wrażenia i zaczęła się krztusić. Adam od razu do niej podbiegł i pomógł jej wrócić do normalności. - To jak? – zapytał raz jeszcze. - Ty chyba zwariowałeś. – odpowiedziała całkiem poważnie. |
07.08.2012, 23:27 | #30 |
Guest
Postów: n/a
|
Odp: Zwyczajne przygody niezwyczajnej rodziny Charionette
Czy ja tu czasem... a nie, tu jeszcze nie pisałam.
Najwyższy czas, bowiem śledzę losy Twoich simów od początku i o ile w pierwszym poście opisy zwyczajnie mnie odepchnęły, bo wydawały się przesadzone "na siłę", to teraz zaglądam tu z przyjemnością, oczekując kolejnych rodzinnych absurdów jakich doświadczę czytając historię. Made my day (night) ;D No i biedny Adam. Jak on się podniesie z tego? .______. |
Tagi |
kłamstwa, miłość, ojsg mojej siostry*, zdrady |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|